czwartek, 25 lutego 2010
Pani nitka
Żeby mieć co dłubać wieczorami wymyśliłam sobie, że nauczę się robić na drutach. Moja babcia, zresztą jak każda babcia, okazałą się być skarbnicą wiedzy i dała mi książki, druty i parę małych kłębuszków. Teraz mam małego hopla i dziergam sobie wieczorami, moje pierwsze osiągnięcie to koci kocyk, bardzo popularny :) Jedno co sobie obiecałam to, że nie będę robiła tony brzydkich swetrów, kamizelek i innych bzdłur. Koci kocyk to doś mało ale jestem z siebie dumna.
Dużo fajnych pomysłów znalazłam na stronie vogueknitting.com
Znalazłam też blog pewnej Norweżki, z wieloma fajnymi pomysłami bez babcinych sweterków ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczny kocyk:) No i kot nie wygląda jakby narzekał;) Moja Łatka kocha wszystko co polarowe, więc myślę,żeby jej coś z polaru uszyć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o druty (i szydełko:) ), to zerknij na stronę: http://www.garnstudio.com/lang/en/kategori_oversikt.php . Kiedyś znajdowałam tam fajne pomysły (w większości niezrealizowane do dziś...)
Pozdrawiam serdecznie!
kurczę jaki kot fantastyczny:) ma taki rózowy nosek...:)
OdpowiedzUsuń